czyli panna z okien (Ventanas - Ekwador - rok na równiku). Zapraszam też na: polkawkirgistanie.blogspot.com
Każdy coś plecie
Z daleka widać białą wieżę kościoła na wzgórzu. wzdłuż prowadzących do niego i na główny plac uliczek i rozłożyły się sklepiki z kapeluszami i innymi plecionymi artykułami z paja toquilla, trawy o kształcie liści palmowych. To tutaj, W Montecristi, wyrabia się z niej najsłynniejsze i najdroższe kapelusze świata, kapelusze panama. Tu i ówdzie na budynkach ornamenty w postaci krzeseł w kształcie litery U, charakterystycznych dla kultury Mantenia. Forma taka miała zapewnić siedzącym na nich patrzenie zarówno na i morze oraz w głąb lądu. Nazwę miasta legenda wiąże z konkwistadorem o nazwisku Cristie, uciekającym z Manty nieco w głąb lądu przed piratami, w wyniku uproszczeń językowych ostatecznie powstało Montecristi – Góra Cristi.
Montecristi znajduje się niemal w sercu kultury Mantenio-Huancavilca,
która zamieszkiwała tereny położone nieco na północ od Bahía de Caráquez i
śródlądowe, w tym nadmorskiego pasma górskiego. Kultura ta uważana za ostatnią z
przedkolumbijskich kultur wybrzeża. Datowana jest od 800 roku naszej ery do 1531 r.,
w którym Francisco Pizarro wylądował u ujścia rzeki Santiago w Esmeraldas, aby
rozpocząć swój podbój.
Kronikarze (Zárate i Cieza de Leon) konkwistadorów opisali
cechy fizyczne spotkanej tu ludności: czaszka była zdeformowana (część czołowa
i potylica), golili głowy pozostawiając koronę włosów typu „mnich”.
Huancavilcas (na południe od Mantenii) wyrywali sobie również siekacze. Mieli
orle nosy, które przekłuwali, aby włożyć w nie różne ozdoby, w takich samych celach
przekłuwali uszy. Osadą kultury Mantenii, była Manta. Aborygeni nazywali to
miejsce Jocay, co w języku manteńskim oznacza "dom ryby".
W Montecristi urodził się jeden z prezydentów Ekwadoru, Eloy Alfaro. Na jego cześć stosunkowo niedawno otwarto kompleks
architektoniczny Ciudad Alfaro, który zawiera muzeum, składające się z 6 sal. Poszczególne
sale prezentuję historię od powstania państwa Ekwador 1830, oraz urnę z prochami
Alfaro i jego dziewięciometrowy posąg. Nie brakuje ekspozycji poświęconej
kapeluszom. Jednym z największych dzieł Alfaro, kiedy był prezydentem, było wybudowanie kolei łączącej wybrzeże z górami. Inicjatywa powszechnej i bezpłatnej edukacji oraz głoszenie praw równości wszystkich mieszkańców Ekwadoru, to też jego dzieło.
Wieża kościoła w Montecristi z cudownym obrazem Matki
Boskiej złamała się w czasie trzęsienia ziemi w kwietniu 2016 r. Rzemieślnicy
wciąż misternie wyplatają swoje kapelusze z miękkich, elastycznych i trwałych
włókien paja toquilla. Tylko tutaj potrafią robić to tak finezyjnie z
niezliczonej ilości maleńkich splotów, (praca nad jednym kapeluszem trwa około
pół roku), co powoduje, że kapelusze są niezmiernie miłe w dotyku i cenią się na
kilkaset dolarów.

![]() |
Wyjec |

Wino z pomarańczy
![]() |
Balsapamba, park wodny |
Magia podróży zaczyna się w Chimbo położonym na wysokości
3600 m n.p.m. skąd droga opada
serpentyną do Balsapamby czyli na wysokość 708 m n.p.m. wzdłuż dolin wypełnionych morzem chmur. To część sieci dróg prekolumbijskich, a nawet preinkaskich łączących góry z wybrzeżem.
serpentyną do Balsapamby czyli na wysokość 708 m n.p.m. wzdłuż dolin wypełnionych morzem chmur. To część sieci dróg prekolumbijskich, a nawet preinkaskich łączących góry z wybrzeżem.
![]() |
Pomnik pomarańczy w Balsapambie |
Co roku, w pierwszej połowie sierpnia Balsabamba obchodzi
swoje Święto pomarańczy. Barwnym pochodom i koncertom towarzyszy wino z
pomarańczy.
Handel ludzkimi organami
Przez ostatnie lata było spokojnie,
ale w tym roku znów, jak Ekwador długi i szeroki, fala strachu oblała rodziców.
Wróciły porwania dzieci. Znikają te w młodszym wieku szkolnym. Są wabione
pieniędzmi lub cennymi podarkami. Dziewięcioletniego Jose, po drodze na
popołudniowe zajęcia, zaczepił nieznajomy mężczyzna proponując mu 5 dolarów,
jeśli pójdzie z nim. Jose przyspieszył kroku, ale mężczyzna nie odstępował proponując
kolejno telefon i rower. Jose, co sił w nogach, dobiegł do bramy fundacji. Tego samego dnia
siedmioletnia dziewczynka z sąsiedniej miejscowości, nie była tak przezorna,
albo miała mniej szczęścia.
Ciała części porwanych dzieci po
jakimś czasie podrzucane są w pobliże ich domów. W miejsce brakujących organów
wkładane są pakunki z pieniędzmi, np. 3 tys. $ Kilka lat temu na drodze Coca –
Tena policja zatrzymała ciężarówkę. Poproszono kierowcę, by otworzył przyczepę.
Ten wziął pistolet i się zastrzelił. Przyczepa była wypełniona powieszonymi za
nogi, wypatroszonymi ciałami dzieci.
Wulkaniczne źródła
![]() |
Jeden wieczór, jedno miasto, 3 wulkany - Altar- widok z Riobamby |
![]() |
Jeden wieczór, jedno miasto, 3 wulkany - Tunguragua - widok z Riobamby |
![]() |
Jeden wieczór jedno miasto, 3 wulkany - Czimburazo- widok z Riobamby |

Najniebezpieczniejsze miasto
Lipiec,
oprócz października jest miesiącem z największą ilością imprez kulturalnych w Guayaquil.
W ten sposób obchodzi się rocznicę założenia miasta (25 lipca), w tym roku już
482. Tanecznym pochodom, oprócz Reiny (miss), przewodzi Juan Pueblo- figura
reprezentująca miasto. Na stałe można go spotkać w wielu charakterystycznych
punktach miasta i jest maskotą
wszystkich imprez kulturalnych i szkolnych, a także kampanii społecznych. W czapce
z papieru, spersonifikowany, z dorobionym życiorysem, urodzony w biednej
dzielnicy, ma odzwierciedlać powszechną świadomość mieszkańców. Przez lata
zmienił swój styl, od bycia biedakiem do wizerunku uprzejmego i dobrze ubranego
mieszkańca. Nosi teraz białą koszulę i niebieskie spodnie, aby reprezentować
barwy miasta. W ten sposób stał się elementem kampanii uprzejmości,
mającej też na celu podniesienie własnej wartości mieszkańców i miłości do
miasta. Jest symbolem guayaquilczyka, który walczy o lepsze życie.

Guayaquilczycy chcą widzieć swoje miasto jako perłę Pacyfiku, ale wciąż ma sławę najniebezpieczniejszego miasta Ekwadoru, w pakiecie z najagresywniejszymi kierowcami. Jednak ani wśród widzów tłoczących się wzdłuż ulic gdzie przechodzą pochody, ani w tłumie na maleconie nie czuję takiego zagrożenia jak w Machachi podczas Czagry. Tam na każdym kroku można być ofiarą sztucznego ścisku, numerów z potykającą się z przodu osobą, która powoduje, że zatrzymujesz się i nierzadko łapiesz równowagę. Gdy ją odzyskasz możesz nie mieć torby, torebki, plecaka, albo ich zawartości. Oczy dookoła głowy nie wystarczą. Tylko swoją parą oczu się nie upilnujesz. Nie wiem ile razy w ciągu jednego dnia znalazłam się w ryzykownej sytuacji. Musiało się to w końcu czymś skończyć. Na szczęście tylko dwukrotnym rozcięciem torby. I tylko rozcięciem.



Guayaquilczycy chcą widzieć swoje miasto jako perłę Pacyfiku, ale wciąż ma sławę najniebezpieczniejszego miasta Ekwadoru, w pakiecie z najagresywniejszymi kierowcami. Jednak ani wśród widzów tłoczących się wzdłuż ulic gdzie przechodzą pochody, ani w tłumie na maleconie nie czuję takiego zagrożenia jak w Machachi podczas Czagry. Tam na każdym kroku można być ofiarą sztucznego ścisku, numerów z potykającą się z przodu osobą, która powoduje, że zatrzymujesz się i nierzadko łapiesz równowagę. Gdy ją odzyskasz możesz nie mieć torby, torebki, plecaka, albo ich zawartości. Oczy dookoła głowy nie wystarczą. Tylko swoją parą oczu się nie upilnujesz. Nie wiem ile razy w ciągu jednego dnia znalazłam się w ryzykownej sytuacji. Musiało się to w końcu czymś skończyć. Na szczęście tylko dwukrotnym rozcięciem torby. I tylko rozcięciem.


Niebezpieczne gry
Jego ojczyzną są zimne pastwiska udekorowane śnieżnymi
szczytami na horyzoncie. Żyzną ziemię zrodzoną z wulkanicznej przemocy, kojoną
milionami lat deszczu i słońca porasta świeża trawa, by dać pożywienie zwierzętom
pochodzącym z Europy. Każdego dnia, z wiernym przyjacielem koniem, okrąża
rozległe andyjskie pastwiska pilnując bydła.
Czagra – niegdyś określenie
biednego andyjskiego wieśniaka, chłopa zajmującego się pracą na roli. Wraz z hiszpańskimi
konkwistadorami życie Indian andyjskich zmieniło wprowadzenie bydła i koni. Pojawiły
się nowe zajęcia. Powstały hacjendy. Pojęcie
„chagra” przeszło proces kulturowej rewaloryzacji. Chagra to sposób życia - mówi mi Fausto, jeden z uczestników
imprezy o nazwie „Chagra de Machachi”, odbywającej się co roku w miasteczku
Machachi. Prawdziwy Czagra musi kochać
konie, a nie tylko traktować je jako narzędzie do prac gospodarskich. Kto nie
kocha koni, nie jest Czagra, jest zwykłym jeźdźcem albo rolnikiem – dodaje.

Nie tylko czagra
uczestniczą w pochodzie, ale również grupy Indian i metysów pokazują swój
folklor. Tradycją imprezy stało się też, że jest okraszona mocnym alkoholem w
nadmiarze, co stanowi obecnie niemały problem. Z drugiej strony każdy łyk
pozwala na swój sposób podążać za muzyką.

I tak co roku, począwszy od 1977 Chagra de Machachi gromadzi
swoich fanów. Jej źródła sięgają wybuchu pobliskiego wulkanu Cotopaxi w 1877 r.
Cudownie ocaleni w wyniku tego gniewu natury
czekali cierpliwie, aż szczyt wulkanu ponownie pokryje się śniegiem i kiedy to się stało, ogłosili mingę, której zadaniem było zebranie bydła, koni oraz innych ocalałych i rozproszonych zwierząt.
czekali cierpliwie, aż szczyt wulkanu ponownie pokryje się śniegiem i kiedy to się stało, ogłosili mingę, której zadaniem było zebranie bydła, koni oraz innych ocalałych i rozproszonych zwierząt.
Obecnie Chagra skupia w sobie 3 okazje: pamiątkę erupcji wulkanu, rocznicę kantonizacji, czyli ustanowienia Kantonu Majia, którego stolicą jest Machachi i dzień patrona miasta, św. Jakuba. Kopyta i rogi nie straszne tym, którzy pochodzą z ziemi gdzie rodzi się deszcz, a słońce i wiatr biją najmocniej.

Virgen del Carmen
Hiszpanie okrutnie wyzyskują miejscową ludność. Indianie nie widzą dla siebie innej możliwości przetrwania jak tylko porzucić domostwa i uciekać. Po pewnym czasie wielu z nich osiada w nowym miejscu. Pod koniec XVIII w. w obecnej prowincji Los Rios na trakcie łączącym góry i port Guayaquil, pojawiła się osada pod nazwą Catarama. Z Indian wybrzeżą Ekwadoru zostali tylko Tsachila.
Tyle historycznych wzmianek o współczesnym siedmiotysięcznym
mieście położonym na obu brzegach rzeki Zapotal. 16 lipca Catarama obchodzi święto
Virgen del Carmen. Figura matki Boskiej z dzieciątkiem jest wówczas obnoszona w
wieczornej procesji przez miasto.
![]() |
Uliczny sprzedawca lodów przed kościołem gromadzi niewiele mniejszy tłum niż ten, który zebrał się wewnątrz świątyni |

Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)