Tam, gdzie słońce było bogiem


Poncza, czela, faldy. Kolory, hafty oraz misterne elementy jak tupo i kolczyki. I jeszcze coś, co musi dawać cień na wyższych piętrach planety,  kapelusze. Nie mogę oderwać oczu. W drodze do największych w Ekwadorze ruin Inków mijam Azogues, Canar, El Tambo- i tu nie wytrzymuję. Wysiadam i biegam jak szalona po miasteczku strzelając aparatem. Mój przystanek tutaj idealnie harmonizuje z nazwą miejscowości. Oznacza zajazd, przerwę w podróży. I miejscowości o tej nazwie są  dziesiątki. Poluję na najciekawsze stroje i najciekawsze ozdoby. Tupo, wykonane ze srebra są drogie, przekazywane z pokolenia na pokolenie. A która białogłowa (czarnogłowa) nie ma tej cudownej broszki, spina poły chali wielką agrafą. Tradycyjne kobiece okrycie ramion służy nie tyko do ochrony przed chłodem, ale także przenoszenia rożnych rzeczy na plecach. Na przykład dzieci albo butli z gazem.




Drzew zdecydowanie mniej, plantacje platanów zastępują ziemniaki i quinua  - wysoko kaloryczne zboże z czerwonawym wiechciem, odporne na zimno.


Ingapirca jest uroczą wioską na wysokości 3500 m n.p.m. Młoda dziewczyna zamawia zamawia gorąca przekąske w sklepie. Musi poczekać 5 min. Siada na ławce przed sklepem i wyjmuje robótkę ręczną. Dzierga kilka minut. Jedzenie jest gotowe. Szybciutko chowa dzierganinę z powrotem do torebki. Nazwa miejscowości w języku miejscowych indian oznacza ścianę z kamienia. Bardzo słusznie, bo kiedy Inkowie przyszli sobie na ziemie Indian Kaniari, zaczęli budować ..., oj, czego oni nie budowali. Z kamienia, z idealnie do siebie dopasowanych bloków skalnych. Ale wtedy słońce było bogiem.

1 komentarz :

  1. Hi, Congratulations for your blog!!
    I have also a blog, about philately: http://albumdeestampillas.blogspot.com
    I intend to get a visit from every country, and I would really apreciate a visit from Kyrgyzstan

    Thanks,
    Pablo from Argentina

    OdpowiedzUsuń