Karnawał w Amaguani



Jest jednym z najsłynniejszych w Ekwadorze, więc pędzę, by go zobaczyć. Jednym z najważniejszych wydarzeń jest niedzielna parada. Na kilka kilometrów przed Amaguanią jest korek. Pobocze okupują liczni sprzedawcy karioki – karnawałowej piany w spraju. Zbliżam się do wioski i mójniepokój wzbudzają sprzedawane razem z karioką jajka. Idę dalej i do zestawu karioka i jajka dochodzi stopniowo mąka i kolorowy proszek. 


Zatłoczone ulice wioski są mokre od wody, kolorowe od wylewanych farb, z białymi plamami od mąki i potłuczonymi skorupkami jajek. Jedną z centralnych ulic idzie karnawałowa parada, Właśnie, tancerze idą, trudno jest tańczyć gdy się tonie w pianie. Każdą z ulic przesuwa się wolno karnawałowy tłum i z każdej strony może spaść na każdego kolejno- karioka, jajko, mąka lub kolorowy proszek. Prubuję lawirować między kiarnawałowymi grami, ale da da się być tylko widzem. Z tłumu nie ma odwrotu i nigdy nie wiem, z której strony kolorowa ręka pomaże mi twarz, za każdym razem innym kolorem.

Próbuję się schronić w tłumie stojącym przy barierce i oglądającym paradę. Zdaję sobie sprawę, że wszyscy wokókarioka w górę! Cztery dni karnawalowych zabaw.
ł mają włosy ze śladami rozbitych jajek, niekoniecznie świeżych. Założenie chustki na głowę było dobrym pomysłem. Zakończyła sią parada, wzmagają się okrzyki

Ekwadorskie karnawałowe ulice są usiane skorupkami zmarnowanych jajek. W tym samym czasie, w Wenezueli ludzie „umierają“ z pragnienia zjedzenia jajka, które jest tam bardzo drogie.




Brak komentarzy :

Prześlij komentarz