Kiedy Quito było jeziorem

Cotocollao, to pierwsi mieszkańcy gór dzisiejszego Ekwadoru. Byli tu gospodarzami 1500-500 lat p.n.e. Ich kultura, to kultura artystów, wsławili się wspaniałą jak na owe czasy ceramiką wykonywaną z pasty pochodzącej ze sproszkowanego pumeksu. Zajmowali teren od dzisiejszego lotniska do parku Ejido.

Dachy domów kryli słomą, uprawiali warzywa i polowali na zwierzynę. Żyli na głównym szlaku handlowym prowadzącym na północny wschód. Nie bylu zbyt religijni. Ubrania sporządzali z bawełny i kawałków ceramiki. Dorosłe kobiety mierzyły od 1,38 do 1,67 m, a mężczyźni  1,49 – 1,76 m.

Jeszcze 2 i pół tysiąca lat temu wydawało się, że dają początek wspaniałej cywilizacji, ale niestety. Popiół z wulkanu Pululahua pokrył wszystko i cywilizacja Cotocollao przestała istnieć. Młodsze cywilizacje nie miały pojęcia o tym, co kryje się pod powierzchnią. Gdy Incowie założyli tu drugie Cuzco, czyli drugą stolicę swojego imperium, myśleli że budują na zupełnie dziewiczym terenie.


Dopiero w 1976 roku odkryto pierwsze pozostałości po cywilizacji Cotocollao, świetnie zakonserwowane w wulkanicznym popiole. Kolejne odkrycia pokazały, że w dolinie Quito było ogromne jezioro, a a przed wybuchem wulkanu zamieszkiwało ją ok. 3000 ludzi. 

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz